Serce obawia się cierpień […] Powiedz mu, że strach przed cierpieniem jest straszniejszy niż samo cierpienie. I że żadne serce nie cierpiało nigdy, gdy sięgało po swoje marzenia… {Paulo Coelho}
Każdego dnia, od chwili poczęcia, towarzyszy na pewien rodzaj bólu. Rodzimy się w bólu, dorastamy w bólu i w dorosłym życiu także go nie brakuje. Są różne rodzaje bólu, psychiczny, fizyczny, emocjonalny, mentalny. Cierpienie i ból towarzyszą nam nieustannie. Kiedy chcemy mieć piękną sylwetkę, doznajemy bólu fizycznego w formie ćwiczeń i przekraczania granic. Kiedy chcemy sobie ulżyć, bo ciało odmawia posłuszeństwa, jesteśmy gotowi poddać się rozmaitym technikom manualnym, by nie czuć napięcia. Kiedy boli nas jakiś organ, udajemy się do lekarza, by nam pomógł. Kiedy ktoś nas zawiedzie, cierpimy. Kiedy nie spełniamy się w życiu, cierpimy. Tych przykładów można mnożyć, tak więc samo się nasuwa, że ból jest nieodłączną częścią naszego życia. I każdy, bez wyjątku, doświadcza go. Jest też ważną Informacją, która ma istotne znaczenie dla każdego z nas. Często ludzie nie chcąc odczuwać cierpienia emocjonalnego, wypierają swój ból i tworzą iluzję dobrego i szczęśliwego życia. Udają, że nie mają problemów, że są szczęśliwi, że im się układa, itp. A prawda jest taka, że wewnątrz cierpią jeszcze bardziej. Gdyby tylko wydobyli z wnętrza ogrom Odwagi, który mają i Stanęli twarzą w twarz z tym bólem, wówczas dali by sobie Szansę na Uzdrowienie. Zaakceptowanie bólu, jako nieodłącznej części życia, daje nam Możliwość usunięcia go. Kiedy Akceptujesz ból, nie ma już walki, odpada wzmożony wysiłek, który wkładamy, by przeżyć. Ból jest, czy nam się to podoba, czy nie. Pytanie, co z nim zrobisz? Warto dowiedzieć się, co sprawia mi ból, co sprawia, że pomimo, iż nie chcę cierpieć, cierpię jeszcze bardziej. A odpowiedź jest prosta: czynisz to sobie sam. Cierpisz, bo nie odpuszczasz, bo nie uznajesz, bo nie chcesz przyjąć, bo nie chcesz oddać, bo nie pozwalasz sobie na to czy na tamto. Tak, niestety, to my sami stajemy sobie na drodze do Szczęśliwego i Spełnionego życia. Lęk, niepewność, brak poczucia bezpieczeństwa, poczucie winy, frustracja, smutek, złość. Znasz? No właśnie, i ja też dobrze to znam.
Jeśli jednak potraktujesz swój ból jako Informatora, Nauczyciela lub Sygnalistę, wówczas Dajesz sobie Szansę na Uzdrowienie. Bo jeśli tego naprawdę chcesz, tak się stanie. Szczera chęć, szczere pragnienie Serca zawsze się Spełnia! Serce jest przepięknym miejscem w Tobie, w którym nie istnieje czas ani żadne ograniczenia. Zaglądając tam możesz spotkać się z tym wszystkim, co stoi za bólem, który nosisz. Tyle siły wkładasz każdego dnia, by z nim wytrzymać, by go ukryć lub by go nie czuć czy ignorować. To oznacza, że jesteś Silny, a nie słaby. I na tym się skup, na Swojej Sile, na swojej Mocy i Odwadze, bo każdy z nas, ją w sobie ma. Bez wyjątku. Tylko jedni dobrze to maskują, a inni, wręcz przeciwnie, epatują tym. Co oznacza w praktyce to samo, że nie przyjaźnią się ze swoim bólem.
A gdybyś tak otworzył mu drzwi i zapytał: czego potrzebujesz mój przyjacielu? On z pewnością pokazał by Tobie, dlaczego musi być taki silny i natarczywy. Może dlatego, byś przestał ignorować Oczywiste, byś zwrócił Uwagę na swoje tłumione emocje, niespełnione nadzieje i niezrealizowane pragnienia. A być może dlatego, że lękasz się Zaufać sobie, dać sobie czas, pozwolenie czy prawo do niewiedzy. Dał by Ci z pewnością wyraźne wskazówki, co zrobić, by odszedł lub zelżał. I to wszystko zależy od Ciebie! Życie z bólem wrogiem czy przyjacielem? Więc co z tym zrobisz? Masz Wybór. I cokolwiek postanowisz, będzie to dobry dla Ciebie wybór. Nawet, jeśli nie skorzystasz z przyjacielskich rad, to już sam fakt, że go wysłuchałeś, jest Początkiem Dobrej Zmiany. I tego z Serca wszystkim nam życzę. Pozwolenia na Uzdrowienie, Miłość, Radość i Spełnienie.
Monika Biała Niedźwiedzica